Ekonomia zatrudniania
Ilekroć przedsiębiorca chcący zatrudnić wybranego kandydata na puste stanowisko zmuszony jest do zapewnienia mu pensji minimalnej. Jest ona ustalana odgórnie na początku roku przez ministerstwo pracy. Takie postępowanie jest krzywdzące dla osób wydajniejszych, bardziej pracowitych a więc w pewnym sensie lepszych. Praca minimalna należy się bowiem każdemu pracownikowi za wykonanie każdej pracy. Oznacza to w praktyce, iż nie ma zajęć, za które można by płacić pracownikowi mniej. W ten sposób zabija się przedsiębiorczość. Przypuśćmy, że jest jakiś rodzaj zajęcia, za które nie należy się pensja minimalna. Wiedzą o tym przedsiębiorcy, wiedzą kandydaci, wiedzą ekonomiści i wie też pewnie stosowne ministerstwo. Jeśli tak jest i jeśli traktować pracę czy usługę za towar to wypłatę bądź pensję traktować należy jak zapłatę. Ponieważ obie strony zgadzają się na postawione warunki i są gotowe je zaakceptować, zatem jedyną przeszkodą jest przepis o płacy minimalnej. W efekcie obie strony schodzą do szarej strefy powiększając ją niejako z musu zaś Państwo nie czerpie z tego żadnych korzyści.